Monday, August 12, 2013

"Nie to co robisz ale jak to robisz, decyduje o tym czy wypełniasz swoje przeznaczenie.
A o tym jak robisz, decyduje stan Twojej świadomości."
- Eckhart Tolle

" Bhauju"- 
W nepalskim znaczy żona brata.

Mieszka nad nami. Jest bardzo piękna i bardzo łagodna. Ma dwójkę dzieci.
Dzień w dzień zawsze rano przed małą kaplica w ogrodzie składa ofiarę Bogu z kwiatów, wody, ognia( pali lampke-świeczke) oraz kadzidlo. Pada czy nie , zawsze jest zanurzona w modlitwie o stałej porze dnia w ogrodzie przed kapliczka. Zapytana przeze mnie ile juz praktykuje, odpowiada, ze :" odkąd pamietam. Całe życie".
To musi być niesamowite tak choć na chwile w ciagu dnia móc zatrzymać sie i oddać swoje myśli, swoje serce Bogu. To musi być niesamowite kiedy taka praktyka staje sie ważną częścią dnia, życia.
Po skonczonej modlitwie błogosławi wszystkich- szczególnie dzieci, ofiarujac im kwiat, rodzynke lub  migdala do zjedzenia i malując " Tika"- czerwona kropke na czole, życzac im przy tym zdrowia i opieki Bożej.
Widzę Ją w ciągłym ruchu, ciagle wykonująca prace w domu , przy domu.
To ona gotuje dla 12 osób , ktore mieszkają nad nami.
Pierze dla 12 osób( nie ma pralki) , zmywa naczynia, ogarnia cały dom. Wyglada na zmęczona ale nigdy nie słyszałam żeby narzekała. Co dzień chodzi tez do źródła oddalonego od naszego domu o jakis kilometr po pitna wodę. Woda ze studni przy naszym domu , nie nadaje sie do picia nawet po zagotowaniu, to woda ktora używamy do robienia prania czy zmywania naczyń.
Wodę pitna należy przynieść ze źródła.
Jej mąż wyjechał dawno temu do Stanów do pracy i został tam, niestety nie legalnie.
 Nigdy nie pytałam Jej czy zamierza kiedys wrócić, ona sama tez na Jego temat nigdy nic nie mówi.
Mieszka z tesciami i odnoszę wrażenie ,ze traktują ja troche jak służbę.
Zreszta Jej teściowa narzeka na Nią do innych, wielokrotnie słyszałam jak wyrażała sie ze jest : leniwa.
A ja chyba nie znam bardziej pracującej i oddanej " służbie" swojej rodzinie kobiety.
Taka rola żony w Nepalu, nawet jeśli mąż odejdzie czy umrze, miejsce jego żony jest zawsze przy rodzicach męża. Gdyby jednak zdecydowała sie odejść, nie może zabrać ze soba dzieci.
Prawo nepalskie jasno mówi o tym, ze dzieci zostają z ojcem a w razie jego nieobecności czy śmierci zostają z najbliższa rodzina ojca czyli z jego rodzicami.
Ale ja myśle, ze w sercu " bhauju" jest akceptacja. Czysta akceptacja i radość z bycia. Jaki piękny stan świadomości.

No comments:

Post a Comment