Friday, October 4, 2013

Moje dzieci takie typowe nepalskie. - wiatry w polu i nic ich nie idzie zatrzymać.
Wiatry w polu sie właśnie szykują na pobyt na wiosce w Himalayach.
Święta " Dashain " bedą obchodzić u dziadków.
Dziadkowie kochają tak mocno ze na wszystko pozwalają. 
I można boso polatać i kury poganiać, banany z drzew pozrywać i udawać, ze sie poluje na tygrysa.
A co najfajniejsze to iść do szkoły na wiosce, posiedzieć w ławce z innymi uczniami i nie dostać do domu pracy domowej !


No comments:

Post a Comment