I pewnie po nepalsku nawet nie przeprosi, no bo tutaj to normalne czekać na kogoś.
Tym bardziej ze to ja mam " interes ".
Nepalczycy tez nie używają zbyt dużo słów jak : dzień dobry czy dziękuje.
Dziękuje to juz w ogóle używają rzadko.
Pytam mojego męża dlaczego tak jest i prosto odpowiada ze dziękuje to poczucie wdzięczności które ma sie w sercu a nie na ustach.
Może, ale nie mniej jednak miło jest usłyszeć to dziękuje bo jest to tez sposób wyrażenia swojej wdzięczności.
Ale, jak to mówią co kraj to obyczaj i nie mnie to oceniać który obyczaj jest ładny a który nie.
Obyczaje to obyczaje i bywają bardzo rożne.
Zdarza mi sie tez spotkać znajomych na ulicy, którzy nigdy dzień dobry nie mówią.
I robię swój research i wychodzi na to, ze dzień dobry w języku nepalskim nie istnieje.
Odpowiednik tego to " namaste " które mówi sie na powitanie kogoś a które oznacza: widzę w tobie istotę boską . Bardzo ładnie i juz rozumiem dlaczego nie wszyscy mówią mi dzień dobry :)
Najczęściej na powitanie osoby znajomej pyta sie : czy jadłeś obiad ? Albo jeśli jest to w ciagu dnia, to czy piłeś herbatę ?
I to jest tak jak u nas hello czy dzień dobry.
Piękny obyczaj.
Ja wracam do czytania i czekania.
No comments:
Post a Comment