Friday, August 16, 2013

Więc przyszła sobota. Dzień wolny od pracy, szkoły.
Dzień święty, więc świątynie zapełniają sie wiernymi.
Dzień na zrobienie prania, wykąpanie sie. Na założenie swoich najładniejszych ubrań.
Nepalczycy kąpią sie zawsze w soboty. Myśle, ze tylko raz w tygodniu dlatego, ze warunki życia są ciężkie, woda jest droga i często trzeba ja przynosić z pobliskich źródeł czy ujęć wody.
My w domu mamy wodę w kranie, ale tylko zimną. A to i tak oznacza, ze mamy wiecej niż większość osób ktore tu znam. Ta woda nie nadaje sie do picia nawet po przegotowaniu, zmywamy nią naczynia, robimy pranie i kąpiemy sie w niej. Po wodę pitną chodzimy do źródła oddalonego o kilometr od naszego domu. Nieraz trzeba stać w kolejce i po 2 godziny aby napełnić baniak. Kosztuje to 5 rupi.

Sobota jest dniem kiedy wszystko jeszcze bardziej zwalnia.... Jest czas na gazetę, herbatę, odwiedziny, rozmowy.
Tu sie nigdy nigdzie nikt nie spieszy ale w sobotę to juz wogole wszystko sie zatrzymuje.
To jest tez dzień, w którym spożywa sie mięso, jeśli kogoś stać, bo kilogram mięsa koziego kosztuje 800 rupi, czyli jakieś 30 zł. Mięso jest więc dla bogatych. Średnio spożywa sie je raz w miesiącu, ale chyba kazdy tu chciałby widzieć je na stole co sobotę. Także kolejka do mięsnego lokalnego sklepu w sobote rano to czekanie około godziny. Za kilogram mięsa z kury płaci sie 400 rupi, czyli jakieś 20 zł, ale z tym to raczej ostrożnie, bo ciagle ogłaszają w wiadomościach, ze panuje w Kathmandu bird flu.

W soboty dziewczynki jeżdżą do centrum miasta na plac zabaw, który jest w centrum handlowym ( jedyny w mieście i płatny za godzinę) a ja zabieram Tenzina na basen. W drodze powrotnej robimy sobie nasz mały kawałek Europy, zahaczajac o dzielnice turystyczna, zabieram Tenzina na pizzę.

Właśnie odrabiamy prace domowa, żeby mieć to juz z głowy. Niedziela w Nepalu jest normalnym zwykłym dniem, więc Tenzin idzie jutro do szkoły. Tej pracy domowej to dostaje dużo, siedzimy nieraz i po poltorej godziny nad nią, to dużo jak na pięcio-latka, nawet we mnie coś sie buntuje.
Praca domowa jest z matematyki, pisowni angielskiego, nepalskiego i rysownia figur.
Oprocz tego w szkole maja jeszcze zajęcia z tańca i muzyki. Muzyka odgrywa bardzo wazna role w zyciu nepalczykow. Nie każdy potrafi tu pisać ale każdy umie tu śpiewać.

No comments:

Post a Comment