Przyszedł hydraulik i pomimo przeciągniętego sznurka tak, który pokazuje jaką trasą można po posadzce pójść, wchodzi na środek tarasu i staje.
Krzyczę do Niego, że nie można tu chodzić, bo posadzka jest dopiero co położona i żeby się przesunął.
Ale on nadal stoji.
Więc ja nadal krzyczę, żeby sie przesunął i stanął na wyznaczonej do tego części.
Spojrzał na mnie z gniewem i powiedział :
- " nie przyjmuje rozkazów od białych kobiet "
Więc poprosiłam innego pracownika ( nepalczyka ) o to aby mu powiedział żeby sie przesunął z części posadzki po której chodzić nie można.
I zrobił to, kiedy to mężczyzna mu powiedział ze nie wolno tu stać czy chodzić.
Czasami bycie w Nepalu jest trudne.
Ale robie swoje i tak....
No comments:
Post a Comment