Miewam takie momenty, że sobie myśle, że ta budowa hotelu to ponad moje siły.
Więc robię sobie chwile wolnego od tej budowy, - ostatnio były dwa takie dni wolne, które to spędziłam z dziećmi na spacerach po okolicy, patrzeniu w góry, na słońce i czerpania radości z tego.
I dziś powrót do hotelu był znowu miły.
A oto dzisiejsze zdjęcia :
No comments:
Post a Comment