Raczej osobiste notatki i spostrzeżenia o życiu w Nepalu. Zwykłe życie zwyczajnej osoby. Co jest niezwykle za to, to Himalaye, tutejsza życzliwość ludzka i ich codzienność.
Wednesday, December 25, 2013
A takie oto pierogi jedliśmy ( zwane momo ) :
Pychota. Kuchnia tybetańska. Przypominają troche pierogi polskie ( nie bardzo, ale powiedzmy ) :)
Piękne!!! Spełnienia marzeń Sylwiu;)
ReplyDelete