W ciągu dnia jest około 10 stopni C, w nocy poniżej zera.
Domy nie są ogrzewane więc jest zimno w domach też.
W nocy śpimy w kurtkach i czapkach.
Zaprowadziłam dzieci do przedszkola, jak jest tak zimno to nie ma zwykłych zajęć i dzieci nie siedzą przy ławkach tylko zbierają sie grupą na podłodze tworząc krąg ( bo tak cieplej ) i śpiewają piosenki.
Zrobiłam zdjęcie ( niestety nie wyszło dobrze, bo było zbyt ciemno w pomieszczeniu ) i miałam taką myśl, że szkoda mi tych dzieciaków, że muszą w takich warunkach się uczyć...
Ale pózniej zaraz przyszła druga, inna myśl, jaką zapewne mają rodzice innych tu dzieci - że jak dobrze że ich dzieci mogą się uczyć i chodzić do szkoły.
Bo w Nepalu nie wszystkie dzieci chodzą do szkoły, często rodziców nie stać aby posłać dziecko do szkoły a szkolnictwo nie jest obowiązkowe.
No comments:
Post a Comment