Cieszy mnie to - bo to nie było łatwe - zbudować hotel w Kathmandu.
Ale udało się, hotel ma charakter i nie mogło być inaczej, bo " biała " kobieta co to go wybudowała - też ma charakter :)
Mi Casa jest moim zrealizowanym projektem który dopiełam pomimo wielu trudności też związanych z tym że to inna kultura więc inny sposób myślenia i działania ludzi.
Nepal jest moim domem i choć wielu rzeczy tu nie rozumiem i nie zgadzam się z nimi ( tylko dlatego, że nauczono mnie inaczej ) to podkreślam, że Nepal to piękne miejsce do życia.
Ludzie tu pomagają sobie chętnie, lubią spędzać czas razem , zawsze mają czas dla siebie, raczej się nie śpieszą, potrafią cieszyć się małymi zwykłymi rzeczami.
I to jest tu bardzo cenne.
Dorzucę do tego Himalaye, klasztory buddyjskie, zapach ze świątyń na ulicach, masale tea, kolory i już jest Shangri-la.
No comments:
Post a Comment